02.06.2022
7:30
Wermut w zamierzchłych czasach…
Historycy sugerują, że rozpoczęcie produkcji win aromatyzowanych, czyli przodków wermutów rozpoczęło się już w Chinach w czasach panowania dynastii Shang i Zhou (1250-1000 pne). To prawdopodobnie właśnie w Chinach po raz pierwszy zaczęto doprawiać wina dodatkowymi składnikami, aby nadać im właściwości lecznicze. O właściwościach leczniczych wspominają także wczesne teksty medycyny staroindyjskiej skupiające się na fermentacji alkoholowej ziół i cukrów. Zdecydowanie więcej szczegółowych informacji pochodzi zaś z terenów starożytnej Grecji. Sięgają one okresu około 400 p.n.e. Pośród odnalezionych zapisków pojawiają się przepisy na zaparzanie aromatycznego białego wina doprawianego piołunem, który ze względu na swoje właściwości miał być bardzo skuteczny w leczeniu zaburzeń żołądka i pasożytów jelitowych. Do rozsławienia wermutu wśród starożytnych przyczynił się uważany za ojca medycyny – Hipokrates. Do świątyni Asklepiosa na wyspie Kos w której lekarz i prekursor nauk medycznych miał swoją siedzibę, ściągali ludzie nawet z miejscowości oddalonych o tysiące kilometrów. Wszystko po to, by pozbyć się dolegliwości zdrowotnych za sprawą wina piołunowego… Sława tych win przetrwała ponad tysiąc lat i jeszcze w średniowiecznej Europie wina aromatyzowane piołunem określano terminem vinum Hippocraticum, w Polsce zaś mówiono o nich “hipokras”.